Transylwania
Rumunia
O wyprawie
Ludzie dzielą się na tych, którzy w Rumunii są zakochani, oraz tych, którzy nigdy tam nie byli – przeczytaliśmy kiedyś w przewodniku Pascala. Trafione w sedno! Co takiego ma w sobie ten kraj, że urzeka już od pierwszego wrażenia, urzekł również i nas w czasie pierwszej naszej wyprawy rowerowej właśnie tam 20 lat temu i co sprawia, że ciągle chcesz do niego wracać?
Może dlatego, że z punktu widzenia turysty Rumunia ma właściwie wszystko? Wysokie, niemalże alpejskie góry, stepy i połoniny, malownicze winnice, piaszczyste plaże Morza Czarnego, wspaniały Dunaj ze słynną deltą, średniowieczne zabytki i twierdze, klimatyczne wioski i miasteczka Transylwanii, a przede wszystkim otwartych mieszkańców i niespotykaną nigdzie więcej w tej części Europy mozaikę kulturową. A może dlatego, że tutaj jest jakby wszystko mniej zagospodarowane, mniej zmienione przez cywilizację, mniej turystyczne, bardziej dzikie i naturalne?
Rumunia to duży kraj i ciężko jest z rowerowego siodełka zobaczyć wszystko to co jest tam najpiękniejszego. Na ledwie pobieżne poznanie tego kraju potrzeba co najmniej kilku rowerowych wypraw! Musieliśmy się zdecydować i wybrać taki kawałek Rumunii, który byłby jej kwintesencją i wybraliśmy właśnie Transylwanię – leżącą w środkowej Rumunii jedną z najbardziej fascynujących krain środkowo-wschodniej Europy i naszym zdaniem najbardziej atrakcyjny i charakterystyczny region całej Rumunii.
Otoczony górami Siedmiogród to skarbnica wspaniałych zabytków z unikatowymi na skalę światową warownymi, chłopskimi kościołami będącymi świadkami burzliwej historii tych ziem, okazałymi zamczyskami jak słynny zamek hrabiego Drakuli w Branie i średniowiecznymi starówkami jak ta wpisana na listę Unesco bezcenna, pięknie zachowana starówka w Sigishoarze. Jednak dla nas Transylwania to przede wszystkim świetne na rower widokowe trasy z bajecznymi wprost krajobrazami biegnące pomiędzy dziesiątkami malowniczych wiosek idealnie wkomponowanych we wspaniałe pejzaże i ich otwarci, uśmiechnięci mieszkańcy, ich archaiczna zabudowa i nie spotykany nigdzie więcej osobliwy klimat.
Trasa rowerowej podróży po Transylwanii została tak pomyślana, abyśmy w jej czasie oprócz odwiedzin wszystkim znanych miejsc takich jak zamek w Branie, starówek w Braszowie, Sigishoarze i Medias oraz równie słynnego ze swojej urody wąwozu Turdy znaleźli także zatrzymany gdzieś w czasie urok minionych lat i odnaleźli go właśnie z dala od przewodnikowych tras w cichych i spokojnych wioskach Transylwanii, które niewiele zmieniły się od XVIII wieku. Niezwykły klimat wiosek i miasteczek Siedmiogrodu w połączeniu z otaczającą ich niezwykłą przyrodą gwarantują niezapomniane wrażenia!
Zamiast jednak ciągnąć te wyliczanki nie lepiej po prostu przejechać się rowerem po Transylwanii i zobaczyć te wszystkie cuda na własne oczy? A więc „Drum Bun” jak powiadają w Rumunii!
- Termin: wybierz termin
- Kraj/Region: Rumunia / Transylwania
- Start/Meta: Bran - Wąwóz Turda
- Trasa: ❶❷❸❹❺❻❼❽❾⑩
- Długość: 9 dni - 300 km rowerem