Zabytkowa drewniana cerkiew św. Nikity w Kostomłotach z 1631 r. - pierwszy nasz dłuższy przystanek na trasie wyprawy.Naszym przewodnikiem po cerkwi był ksiądz Zbigniew Nikoniuk, proboszcz jedynej na świecie greckokatolickiej parafii obrządku bizantyjsko-słowiańskiego w Kostomłotach...Wpis do księgi pamiątkowej i w drogę!Kolejny przystanek kilka kilometrów dalej, pod piękną bazyliką św. Anny w Kodniu.Bug jest ewenementem i jako jedna z nielicznych rzek w Europie pozostała dzika i nieuregulowana ludzką ręką.Płyniemy!Świat z kajaka wygląda zupełnie inaczej niż z rowerowego siodełka, dlatego czasami warto zrobić sobie małą odmianę :)Pod koniec spływu połączyliśmy wszystkie kajaki razem tworząc tzw. tratwę. Nurt niósł nas sam. Na tratwie zaczeliśmy świętować...Kajakowo-rowerowa ekipa w komplecie.Najcenniejszym zabytkiem monastyru w Jabłecznej jest klasycystyczna, murowana cerkiew p.w. św. Onufrego pochodząca z XIX wieku. Niestety z uwagi na nieodpowiedni ubiór nie mogliśmy wejść do jej środka. W Jabłecznej tak jak i w innych prawosławnych monastyrach obowiązuje zakaz wchodzenia do cerkwi "lekko" ubranym.Kaplica Zaśnięcia Bogurodzicy usytuowana naprzeciw bramy głównej monastyru w wysadzonej drzewami alei.Z Jabłecznej dojechaliśmy do Sławatycz, gdzie zjedliśmy pyszny obiad przygotowany przez panią Jolę i ruszyliśmy dalej w stronę Włodawy...Turystyczne przejście graniczne pomiędzy Polską i Ukrainą w Zbereżu/Adamczukach otwarte jest tylko kilka dni w roku z okazji Dni Dobrosąsiedztwa. Tak się złożyło, że w tym roku te dni wypadły wtedy co nasza wyprawa i akurat przez Zbereże biegła jej trasa. Skorzystaliśmy więc z okazji, aby chociaż przez chwilę poczuć ukraińskie klimaty...Powoli kończy się sielanka nadbużańskich nizin...Nadbużański Szlak Rowerowy przed wioską Ruda.Pałac w Srebszyszczu, obecnie szkoła podstawowa.Chełm na kredzie stoi i to dosłownie! Mogliśmy się o tym przekonać spacerując labiryntami kredowych chodników wydrążonych pod powierzchnią miasta.Jasiu nabiera mocy przed zjazdem między Wojniakami, a Zagrodą.To był jeden z najfajniejszych zjazdów tej wyprawy. Fajny bo bezpieczny, bez zakrętów i z dobrą nawierzchnią....wśród pięknych okoliczności przyrody nad zalewem w Nieliszu.Pamiątkowa fotografia przy "zamojskim wersalu" i w drogę!Kościół św. Jana Nepomucena w Zwierzyńcu potocznie zwany "na wodzie" to chyba jeden z najbardziej rozpoznawalnych zabytków Roztocza....to kolejny trzeci już dłuższy, leśny odcinek na naszej trasie....o czym przekonuje się właśnie Filip.Krzysiek z Rafałem pod roztoczańskim baobabem. Proszę zwrócić uwagę na proporcje :)Rzeka Szum, jedna z czterech rzek które tworzą piękno Roztocza.Kapliczka na Wodzie na rzece Szum w Górecku Kościelnym.Kilka kilometrów za Józefowem kolejny przystanek. Ścieżką przyrodniczą docieramy do rezerwatu Czartowe Pole......to wszystko tworzy bajkowy i malowniczy krajobraz doliny rzeki Sopot.Do leśniczówki Borowe Młyny droga jak marzenie!Rozmowy w toku :)Marta...Droga z Płomienia do Wólki Żmijowskiej...Jako pierwsza ze spotkanych cerkiew Opieki Najświętszej Maryi Panny w Wólce Żmijowskiej z końca XIX wieku, po zakończeniu II wojny światowej zupełnie przez wszystkich zapomniana.Cerkiew została zbudowana pod koniec XVIII wieku i do końca wojny służyła okolicznym mieszkańcom. Po wojnie została zapomniana i tak jest do dzisiaj. Szkoda, bo to kawał historii i losów ludzkich.Krzyż bruśnieński na starym cmentarzu w Żmijowiskach. Takich krzyży nie spotkamy nigdzie więcej. Robili je bruśnieńscy kamieniarze na przełomie XIX i XX wieku i zobaczymy je tylko w tej części Polski.Bardzo intrygująca nazwa!Marta przed przeprawą...Ola na wiszącym moście.Rzeka SanFajnie, że ktoś wpadł na pomysł i komuś się chciało zrobić ten most z myślą o niezmotoryzowanych mieszkańcach sąsiadujących ze sobą wiosek.Dziękujemy za obejrzenie i przeczytanie tej fotorelacji i zapraszamy na kolejne wyprawy rowerowe po Europie Wschodniej w sezonie 2014. Szczegóły na http://www.podrozerowerowe.pl/